jesli chodzi o parkowanie, to niejednokrotnie wieczorami było wiele miejsc "normalnych" do parkowania, a rządek samochodów wzdłuż ulicy i tak był. Ale rozumiem, ze niektórym ciężko przejść kilka kroków więcej. jack2 - to nie jest kwestia problemu przepuszczenia, to jest kwestia wygody, droga nie jest do parkowania. Jeśli chodzi o progi, to moim zdaniem są one tak samo "skuteczne" jak radary, tzn kilka metrów przed nim kierowca hamuje, a później i wcześniej i tak przyspiesza. Powoduje to nawet to, że kierowcy jeżdżą szybciej niż bez progów, ponieważ "nadrabiają" stracony czas na hamowanie.
Ale cóż, społeczeństwo (szeroko rozumiane) ma takie dziwne tendencje do utrudniania życia